Osłabienie i rehabilitacja.
Przez 17-sto centymetrowy guz, który uciskał kręgosłup i nerwy Amelka straciła czucie w nóżce i nie może chodzić. Dodatkowo osłabiona chorobą nie jest w stanie samodzielnie utrzymać się na nogach. Cały swój czas spędza na łóżku lub przy stoliku na korytarzu. Czasem uda się jej przenieść na chwilkę do innego pomieszczenia - łazienki, jednak niestety kąpiel w szpitalnej wannie, kiedy należy dodatkowo uważać na wszystkie podłączone do brzuszka i serduszka kabelki, nie należy do przyjemności. Urozmaiceniem tego całego dnia, tygodnia, miesiąca spędzanych w tym samym miejscu, gdzie każda minuta dłuży się w nieskończoność, są zajęcia. Pani z plastyki chętnie pomoże narysować bałwanka, wolontariusze z fundacji wpadną z nowymi kredkami lub puzzlami, ale nie wypada przecież zapominać o tężyźnie fizycznej!
Dlatego od poniedziałku do piątku, trochę swojego czasu Amelka poświęca na rehabilitację. Idzie jej już coraz lepiej!Dzięki temu, że guz się zmniejsza, ćwiczenia przynoszą rezultaty!
Z niewielką pomocą Cioci, Amelka potrafi już stać przez kilka sekund, co jest dla niej wielkim sukcesem!
Trzymajcie kciuki, żeby już niedługo Amelka mogła sama chodzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz